Krzysztof Kwiatkowski

Wojska Zakonu Niemieckiego W Prusach  1230 – 1525,  Toruń 2016

     

Na rynku księgarskim pojawiła się książka: „Wojska Zakonu Niemieckiego W Prusach 1230 – 1525”, Toruń 2016 (!) Krzysztofa Kwiatkowskiego. Mam ją od kilku dni grudniowych 2015 roku, czyli mogę się oddać lekturze tekstu, który winien był ujrzeć światło dzienne w przyszłym roku, ale przez nieuwagę znalazł się w rękach czytelników już teraz. Nie jest to więc antycypowanie. Nie podejmuję się jeszcze dokonania recenzji tej pracy. Sygnalizuję jedynie fakt istnienia nowej pozycji książkowej o wojskach Zakonu Krzyżackiego. Nie potrafię wyzbyć się nawyku jednoczesnego czytania kilku książek. W tym jednak przypadku owa przywara przyszła mi z pomocą. Czytam między innymi „Księgi Jakubowe” Olgi Tokarczuk. Powoli i z uwagą. Książka najpierw przeczekała w poczekalni, a teraz jest w lekturze. Przy okazji zaglądam do recenzji powieści pani Tokarczuk i utwierdzam się w nieprzyjemnym przekonaniu, że piszący recenzje niekoniecznie przeczytali przedmiot recenzji. Ponad 900 stron i swoista konstrukcja Ksiąg Jakubowych może stanowić przeszkodę nie do pokonania, gdzie dodatkowo czynnik pośpiechu skłania do wyboru dróg na skróty. W przypadku pracy Krzysztofa Kwiatkowskiego mamy do czynienia z ponad 670 stronnicowym dziełem wydanym z dużą starannością. Autor jest bardzo pracowitym historykiem. Wystarczy wspomnieć o jego współautorstwie w ważnej pracy: „Wojna Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach 1409 -1411”, Malbork 2010, jak i o napisaniu książki: „Zakon Niemiecki jako „Corporatio Militaris” cz.1″ Toruń 2012, .Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika stworzyło serię: „Dzieje Zakonu Niemieckiego”, w ramach której tomem 3 jest właśnie wzmiankowana książka o wojskach Zakonu Niemieckiego. Nie wiem co powoduje decydentami przedmiotowego Wydawnictwa. Stworzyli serię, co jest bardzo dobrym posunięciem. Za tym nie poszła jednak żadna myśl i refleksja o zadbanie nadania temu przedsięwzięciu pewnych jednolitych cech wyróżniających serię. Każdy z trzech dotychczasowych tomów został wydany inaczej. Dobrze się stało, że ostatni prezentuje się najokazalej. Dobry papier,  solidna okładka, lakierowana obwoluta,oryginalna forma, liczne barwne ilustracje wśród których wyróżniają się plansze stworzone ręką Marka Szyszko, odnośniki, ekskursy, obszerny przegląd literatury przedmiotu, to widoczne gołym okiem atuty. Zauważyłem już, że dokładniejszemu oglądowi należy poddać stosowaną przez autora systematykę i terminologię bronioznawczą. Nauczony wcześniejszymi kontaktami ze słowem pisanym autorstwa Krzysztofa Kwiatkowskiego, wiem że będę miał do czynienia z – … cytując słowa autora: „Czytelnik szybko się zorientuje, że oddawana do jego rąk książka utrzymana jest w owej mniej metaforycznej, a bardziej rzeczowej konwencji.” (str.19) – rozumowaną poetyką wykładu.

Krzysztof Czarnecki

Oddział Poznański Stowarzyszenia Miłośników Dawnej Broni i Barwy

grudzień 2015 r.

3573 Total Views 1 Views Today
Partnerzy

karta_logo_MNK_B

mwp

muzuem_lodz

wmwpozn

MuzeumWroclaw

logo Muz. Lub.-1

silkfencing